Mam chwilę na napisanie posta i zaczęłam się zastanawiać, co właściwie jest rozumiane pod pojęciem kary.
Słownik języka polskiego PWN definiuje ją w następujący sposób: kara to «środek wychowawczy stosowany wobec osoby, która zrobiła coś złego»
I tu właśnie pojawia się wiele pytań – w jaki sposób wychowawczy? Czego dobrego uczy kara? Bo mi kojarzy się z nauką wykorzystywania swojej siły czy przewagi nad drugą stroną. Z tym, że w bezsilności kara zamyka dialog. Uczy ona przebiegłości (bo dziecko będzie chciało jej uniknąć), egocentryzmu (przez skupienie się na swoich nieprzyjemnych emocjach) czy w końcu może wyrobić w dziecku przekonanie o byciu niekochanym, nierozumianym, opuszczonym. Bardzo wychowawcze…
Drażni mnie także druga część definicji – co to znaczy „coś złego”. Bo cóż to znaczy? Kto to określa? Czy „złe” jest zawsze i wszędzie czy tylko w jakiś sytuacji lub miejscu? Czy to, co dla mnie jest „złe”, dla drugiej osoby też takie będzie?
W pracy psychologa wychodzę z założenia, że dzieci zachowują się w trudny sposób wówczas, kiedy nie radzą sobie z czymś (np. sytuacją, emocjami, wyzwaniami itd.), a ich zachowanie jest komunikatem. Jeśli w tym miejscu zostanie zastosowana kara, odbieramy sobie możliwość zrozumienia dziecka i jego potrzeb lub trudności.
I tu pojawia się pytanie – jeśli nie kara – to co? Czy dotyczy to każdej „kary” czy tylko tej rozumianej jako przemoc słowna lub fizyczna? Mniej więcej takie pytania postawimy sobie na najbliższych warsztatach 15 stycznia pod tytułem „Nagroda? Kara? Konsekwencja?”. Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc. Jeśli jesteście zainteresowani tematem albo znacie kogoś, kto mógłby z nich skorzystać, zapraszamy na stronę www.dla-rodzica.pl (zakładka zapisy). Do końca grudnia mamy przewidziany rabat!
Comments are closed.