Zatrzymam Was dziś przy wędzidełku. Temat ostatnio często poruszany, coraz więcej wiemy na jego temat.
Kiedyś napisałam wpis – takie ABC wiedzy wędzidełkowej (tu: http://www.emocjeislowa.pl/o-co-chodzi-z-wedzidelkiem…/ ).
W skrócie: wędzidełko może ograniczać ruchomość języka, co przekłada się dalej np. na problemy z jedzeniem, oddychaniem czy optymalnym wzrostem twarzoczaszki (a w przyszłości – mówieniem).
Nie chciałabym się dziś powtarzać, więc opowiem Wam historię (bez danych umożliwiających identyfikację osoby badanej).
Odwiedziła mnie dziś w gabinecie malutka dziewczynka. W swoim miesięcznym życiu przeszła zabieg przecięcia wędzidełka języka tuż po urodzeniu. Personel medyczny nie zadbał jednak o zaopiekowanie pozabiegowe dziecka. Obywały się teleporady(!) Logopeda nie widział dziecka, nie dotknął go, nie pokazał, jaka stymulacja byłaby wskazana. Mama szukała dalej, dziś dziewczyny trafiły do mnie.
Spotkanie zaczęłyśmy od dokładnego wywiadu (i szczegółowego opisu objawów u mamy i dziecka), posprawdzałyśmy odruchy z obszaru ustno-twarzowego, pozycję spoczynkową warg i języka, oceniona została ruchomość języka (zgodnie z protokołem oceny dr Machoś), miałam szansę poobserwować mamę i maluszka także w trakcie karmienia piersią oraz tuż po nim (wraz z oceną piersi po karmieniu). Nie da się tego zrobić w trakcie teleporady, choćbyśmy bardzo chcieli…
Na każdym etapie badania mama dziewczynki zadawała pytania i dostawała informacje o córeczce. Skorygowałyśmy sposób przystawiania dziecka do piersi, mama została poinformowana o możliwości skorzystania z porady doradcy laktacyjnego. Na koniec spotkania pokazałam, w jaki sposób dobrze byłoby popracować z dzieckiem w domu, aby język częściej przybierał pożądaną pozycję. Umówiłyśmy się na ćwiczenia, obserwację dziecka, kontrolę w razie potrzeby. Mama wyszła uzbrojona w wiedzę, zdjęcia zaproponowanych stymulacji i w nadzieję.
Czy będzie trzeba przecinać jeszcze raz? Tego na ten moment nie wiemy. Dajemy sobie chwilę na popracowanie z jamą ustną, blizną, stymulacją zewnątrzustną, prawidłowym przystawianiem do piersi.
Zostawienie języka, wędzidełka i dna jamy ustnej po zabiegu frenotomii bez zaopiekowania pozabiegowego pociągnąć może za sobą np. pojawienie się zrostu (który może ponownie skrócić wędzidło), utrwalenie nieprawidłowego wzorca ruchowego języka, pojawienie się kompensacji mięśniowych w obszarze ustno-twarzowym i inne. Zadbanie o stymulację w odpowiednim czasie może zapobiec pojawieniu się wielu problemów.
W najbliższym tygodniu mam jeszcze kilka „wędzidełkowych wizyt”.
Jestem bardzo ciekawa Waszych historii, do zobaczenia!
Comments are closed.